Saturday, February 11, 2012

Namierzaja Cenckiewicza

Gdańsk, 6 II 2012 r.

Oświadczenie

Opublikowana przez „Nasz Dziennik” w dniu 6 II 2012 r. informacja o wykorzystaniu przez prokuraturę zapisu rozmów prowadzonych przeze mnie i moich bliskich za pomocą telefonu stacjonarnego nie jest dla mnie większym zaskoczeniem. Od czasu objęcia rządów przez ekipę Donalda Tuska niemal wszystkie osoby zaangażowane w likwidację WSI znalazły się na celowniku ABW i prokuratury.

Od lipca do października 2006 r. pełniłem funkcję przewodniczącego Komisji ds. Likwidacji WSI. W październiku 2006 r., czyli w okresie, którym interesowali się śledczy z ABW i Prokuratury Okręgowej w Warszawie, pracowałem nad sprawozdaniem z likwidacji WSI, które do końca miesiąca byłem zobowiązany ustawowo złożyć marszałkowi Sejmu. Później, po blisko trzech miesiącach przerwy, wróciłem do pracy w gdańskim IPN.

Począwszy od 2007 r. do 2011 r. spędziłem wiele godzin na przesłuchaniach w różnych prokuraturach badających kwestie związane z weryfikacją i likwidacją WSI. Warto wspomnieć, że również publikacja przez IPN książki SB a Lech Wałęsa znalazła się pod lupą śledczych z Gdańska i Bydgoszczy. Od początku tego typu działań, które miały charakter nękania, miałem świadomość prowadzonych przeciwko mnie przedsięwzięć o charakterze operacyjnym – obserwacji, inwigilacji i podsłuchów. Służyło temu m. in. przypisanie mojej osoby do Komisji Weryfikacyjnej WSI, której członkiem nigdy byłem. W listopadzie 2007 r., powołując się na wynurzenia płk. Leszka Tobiasza z byłych WSI, tego fałszerstwa dopuścił się szef ABW gen. Krzysztof Bondaryk w piśmie skierowanym do Prokuratury Okręgowej w Warszawie. W przywołanym piśmie szef tajnych służb sugerował ponadto mój udział w rzekomym procederze korupcyjnym związanym z weryfikacją WSI (pismo Wn 678/07 z 27 XI 2007 r.). Mimo, że informacje te nie polegały na prawdzie, a organa ścigania nigdy nie uznały mnie za podejrzanego, karygodne postępowanie szefa ABW do dzisiaj nie zostało napiętnowane przez władze RP.

W sprawie ujawnionej przez „Nasz Dziennik” zastanawia przypisanie przez ABW mojego telefonu (w miejscu mojego zameldowania) Piotrowi Bączkowi. Może to świadczyć albo o skrajnym braku profesjonalizmu śledczych z ABW i prokuratury, lub też o bardziej złożonej kombinacji tajnych służb, które postanowiły wykorzystać tę sprawę do kontroli różnych osób zaangażowanych w proces likwidacji WSI. Działania ABW i prokuratury w tym względzie muszą zostać zweryfikowane i poddane wnikliwej kontroli. Wspólnie z prawnikami, po zasięgnięciu informacji od pozostałych członków Komisji ds. Likwidacji WSI i Komisji Weryfikacyjnej WSI, dokonam odpowiedniej oceny prawno-karnej i rozważę podjęcie ewentualnych kroków prawnych.

dr hab. Sławomir Cenckiewicz

Zobacz takze rozmowe z Cenckiewiczem na ten temat

Thursday, February 9, 2012

Marek Ciesielczyk ujawnia

Marek Ciesielczyk ujawnia donosicielskie kontakty Jarmakowskiego i Pruska z SB.

W niedziele, 29 stycznia br., w klubie Eagles, odbyl sie kolejny wyklad dr Marka Ciesielczyka, politologa z Tarnowa, poswiecony komunistycznej agenturze wsród Polonii i emigracji polskiej w USA.

Z prelekcji nalezy zwrócic uwage na dwie sprawy. Do wczesniej znanych materialów dotyczacych kontaktów z SB polonijnego dziennikarza, Andrzeja T. Jarmakowskiego, doszly nowe watki. Po odtajnieniu wczesniej zastrzezonych dokumentów Instytutu Pamieci Narodowej wiemy, iz dziennikarz ten odbyl szereg tajnych i z wlasnej inicjatywy spotkań z rezydentura SB w Chicago. Przekazywane informacje, opinie i oceny mialy charakter konfidencki a o randze tych spotkań swiadczy to, ze tresc rozmów-donosów byla przekazywana do centralii w Warszawie szyfrogramem.

Najcenniejszym efektem obecnych prac dr Ciesielczyka jest jednak ujawnienie formalnego, bo zarejestrowanego agenta PRL-owskiej Sluzby Bezpieczeństwa, obecnie podpulkownika rezerwy Mariana Pruska, w przeszloœci dzialacza m.in. SWAP, a teraz prezesa chicagowskiego Kola AK. Prusek zostal zarejestrowany w 1979 r. O wadze jego donosicielskiej dzialalnoœci swiadczy fakt, ze SB przy zmianach politycznych w Polsce nakazala zniszczyc jego teczke. Uratowaly sie jednak dokumenty zawierajace opis zniszczonej teczki. Informacje sa w teczce  pod sygnaturâ IPN BU 003171/14 t.1.

Prusek, wedlug tych dokumentów, byl zarejestrowany jako Kontakt Operacyjny SB od 28 listopada 1978 do 28 grudnia 1989, kiedy to wydano postanowienie o zniszczeniu materialów dotyczacych jego dzialalnosci jako KO.


MB

Fotografia: SW