W latach 1970–1972 Wałęsa wygrać miał w totolotka aż 65 tys. zł. "Wygrywałem zawsze, kiedy naprawdę potrzebowałem" - mówi. Czy to przypadek, że właśnie w 1970 r. Wałęsa został zarejestrowany jako tajny współpracownik SB "Bolek"?
Jak pisze "Fakt" - pieniądze, które Wałęsa wygrywał w latach 70. w totolotka, pojawiały się jak na zamówienie. Wystarczyło, że na coś ważnego brakowało i los od razu podpowiadał przyszłemu prezydentowi, jak ma obstawiać zakłady.
O wygranych Wałęsy w totka pisała już wcześniej jego żona Danuta w swojej autobiografii. "Pralkę kupiliśmy dzięki temu, że mąż znów wygrał w totolotka [...] On do dziś gra w totolotka. Jednak Pan Bóg nie daje mu wygrywać, gdyż nie potrzeba mu już tych wygranych. On zawsze powtarza: "Kiedy bardzo potrzebowałem, to wygrywałem”. A teraz nie wygrywa bo nie potrzebuje" - wspominała Danuta Wałęsa.
Dodal Bodgan z Florydy
Saturday, July 20, 2013
Czasami ludzie sa glupi
Czasami ludzie sa glupi i uwazaja ze maja prawa ktore tak naprawde sa bardzo ograniczone zwlaszcza na "border check points". Z "law enforcement" na granicy sie nie dyskutuje tylko wypelnia sie polecenia zwlaszcza takie, ktore sa w pelni w zgodzie z prawem. Po to ci ludzie sa zatrudnieni i ustawieni na granicy. Para kanadyjska uwazala, ze moga sie spierac, pyskowac i klocic.
Kanadyjczyk z zona nagrali potajemnie rozmowe z US border patrol i swoje wlasne aresztowanie.
http://www.youtube.com/watch?v=P-AWBfxsL6k
Dodal Bogdan z Florydy
Kanadyjczyk z zona nagrali potajemnie rozmowe z US border patrol i swoje wlasne aresztowanie.
http://www.youtube.com/watch?v=P-AWBfxsL6k
Dodal Bogdan z Florydy
Subscribe to:
Posts (Atom)